Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Pod oknem

 fot. Łukasz Kaczyński

- Módlmy się w tej Eucharystii o Boże światło i błogosławieństwo w waszym trudzie, w waszej misji, jaką podejmujecie w imieniu Jezusa Chrystusa i Kościoła - mówił do katechetów kardynał Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II.

 

W homilii, kardynał zwrócił uwagę, że dzisiejsza Ewangelia i opisana w niej przypowieść o synu marnotrawnym jest katechezą o sercu Boga. – Zdumiewa nas taka postawa, taka bezgraniczna wspaniałomyślność ojca, który nie zrażał się także małodusznością starszego syna, zgorszonego postawą ojca. W prostych słowach uświadamiał mu, że trzeba cieszyć się z powrotu brata ze śmierci do życia.

Ewangeliczna przypowieść jest wspaniałą okazją do przeprowadzenia rachunku sumienia i odpowiedzi na pytania: Jak korzystamy z daru wolności? Jak często i w jakich sytuacjach oddalamy się od kochającego nas bezgranicznie Ojca?

Kardynał zauważył, że Sanktuarium Jana Pawła II jest szczególnym miejscem, które kieruje myśli wiernych w stronę Świętego Papieża. W tym roku mija 40. rocznica jego pierwszej pielgrzymki do Ojczyny i 20. rocznica jego przedostatniej wizyty w Polsce. – Będziemy powracać do tych wydarzeń nie po to, by żyć przeszłością, ale by odświeżyć w naszych umysłach i sercach słowa, które święty Papież do nas kierował i które nie straciły nic ze swej aktualności, chociaż świat się wokół nas zmienił i nadal zmienia.

Jan Paweł II zostawił po sobie ogromne dziedzictwo nauczania, wypowiadał się na temat najważniejszych spraw Boga, człowieka, Kościoła i świata, dbał o dobro rodziny i był niestrudzonym obrońcą życia. Kardynał podkreślił zaangażowanie papieża w rozwój wiary dzieci i młodzieży, a także niepodważalny wkład w obalenie totalitarnego systemu w Polsce i krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Zacytował słowa Pawła VI: „Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli; a jeśli nauczycieli, to dlatego, że są świadkami”, zaznaczając, że Jan Paweł II był prawdziwym nauczycielem wiary. – Mówił przekonywująco i z pasją o Bogu, o Jezusie Chrystusie, bo Bóg był w centrum jego życia. Jezus Chrystus był jego największą miłością. Nie można zrozumieć Jana Pawła II bez jego modlitwy, bez adoracji, bez jego Eucharystii, która była zawsze w centrum każdego dnia. On żył głęboko zjednoczony z Bogiem.

Kończąc homilię, kardynał zauważył, że praca w szkole i nauczanie katechezy jest we współczesnym świecie niełatwym zadaniem. Zachęcał katechetów do uważnego wsłuchiwania się w głos młodych i pełnego pasji przekazywania uczniom prawdy o miłosiernym Bogu.

Oceń treść:
Źródło:
;